Jednym z najczęściej popełnianych błedów na Facebooku jest zapraszanie znajomych do polubienia swojego fanpage-a. Dlaczego tak jest? Przeczytaj artykuł, aby się dowiedzieć.

Postanowiłeś przenieść swój biznes do świata mediów społecznościowych, założyłeś i skonfigurowałeś fanpage, wstawiłeś zdjęcie profilowe i grafikę "w tle". Jesteś gotowy, aby zacząć działać, brakuje Ci jedynie tzw. fanów - osób, które polubią Twój fanpage i będą regularnie go odwiedzać, "lajkować" i udostępniać Twoje wpisy.

Facebook podpowiada Ci, że pierwszą rzeczą jaką możesz i powinieneś zrobić jest zaproszenie swoich znajomych do polubienia swojego fanpage-a i ogromna większość osób tak właśnie robi, najczęściej wysyłając takie zaproszenie do wszystkich, albo większości swoich znajomych.

"Jan Kowalski zaprasza Cię do polubienia strony Jan Kowalski" - tego typu powiadomienie zna chyba każdy użytkownik Facebooka. Ci, którzy dobrze znają i lubią Jana nie odmówią mu przecież jednego kliknięcia. Ci, którzy znają go nieco słabiej zastanowią się przez chwilę czego Jan może od nich chcieć, ale znaczna część z nich kliknie "lubię to" - jeśli nawet nie z powodu czystej sympatii do Jana to dla tzw. świętego spokoju, żeby Jan źle sobie o nich nie pomyślał albo, żeby kiedyś w przyszłości również polubił publikowane przez nich treści, a może i fanpage-a, którego założą.

W ten sposób już po pierwszych godzinach fanpage Jana ma pierwszych kilkudziesięciu, a może nawet i kilkuset fanów.

Super? Niekoniecznie ;)

Sukces biznesu Jana na Facebooku zależeć będzie bowiem nie od tego ilu fanów Jan zgromadzi na swoim fanpage-u, ale przede wszystkim od tego jacy fani to będą. Załóżmy na chwilę, że biznesem Jana jest malowanie obrazów na płótnie. Jan ma naprawdę wyjątkowy talent i chce swoje obrazy sprzedawać przez Facebooka. Jan doskonale wie, że Facebook jest idealnym narzędziem wspierającym tego typu działalność. Pytania zasadnicze brzmią:

Ilu znajomych Jana, których zaprosił do polubienia swojego fanpage-a podziela zamiłowanie Jana do tego rodzaju sztuki?

Ilu z nich kliknie "lubię to", albo "udostępnij" pod każdym wpisem Jana?

I najważniejsze z pytań - ilu z nich stanie się jego klientami i kupi obraz? A może bardziej zasadne - którzy z nich tymi klientami na pewno nigdy nie będą?

Te kluczowe pytania Jan powinien zadać sobie zanim zaprosi do polubienia swojego fanpage-a wszystkich swoich znajomych.

Jakie ma to znaczenie dla sukcesu Jana?

Biorąc pod uwagę to jak działa algorytm Facebooka - dość duże.

Niezależnie od tego czy Jan zdecyduje się na wpisy bazujące wyłącznie za zasięgu organicznym, czy na "dopalanie" postów płatnymi reklamami (o tym co powinien  wybrać Jan przeczytacie tutaj) źle dobrana od samego początku grupa fanów mocno utrudni Janowi osiągnięcie sukcesu.

Jeśli większość znajomych Jana nie jest miłośnikami obrazów na płótnie prawdopodobieństwo wywołania lawiny reakcji pod każdym wpisem Jana jest znacznie mniejsze. Mniej reakcji, komentarzy, udostępnień oznacza mniejszy zasięg organiczny.

Jeśli fanpage Jana posiada np. 1000 fanów, a Jan właśnie postanowił podzielić się z nimi swoim najnowszym dziełem, algorytm Facebooka sprawi, że wpis Jana nie pojawi się na newsfeedzie 1000 osób. Algorytm pokaże go tylko małej grupie "testowej" wybranej spośród 1000 fanów fanpage-a Jana i sprawdzi jak reagują oni na wpis Jana. Jeśli reakcji będzie odpowiednio dużo Facebook pokaże wpis szerszej grupie odbiorców, jeśli reakcji będzie mało, wpis Jana szybko zakończy swoje 5 minut sławy, gdyż algorytm Facebooka uzna, że wpis jest mało wartościowy i nie będzie wyświetlał go kolejnym osobom. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby już od samego początku Jan zaprosił do polubienia swojego fanpage-a odpowiednie osoby realnie zainteresowane jego twórczością. Takie osoby z dużo większym zaangażowaniem będą reagować na treści publikowane przez Jana, dzięki czemu wpisy te osiągną znacznie większe zasięgi.

Podobnie rzecz wygląda w przypadku, gdy Jan zdecyduje się na grę na zasadach, które lubi Facebook czyli promowaniu swoich wpisów za pomocą płatnych reklam. Jeśli Jan będzie miał dużą i odpowiednio dobraną grupę fanów, będzie mógł korzystać z najtańszej i najbardziej skutecznej formy - reklamy do własnych fanów. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba i warto zapłacić Facebookowi za to, żeby wyświetlił nasz wpis naszym własnym fanom. Taka reklama jest naprawdę tania i często bardzo skuteczna. Mając odpowiednio dobraną grupę fanów płacimy tylko i wyłącznie za wyświetlenie naszego wpisu odpowiednim osobom, które z większym prawdopodobieństwem wykonają to na czym najbardziej nam zależy (skomentują, podadzą dalej, kupią!). Jeśli od samego początku źle dobierzemy swoich fanów będziemy później płacić za wyświetlanie reklam niewłaściwym osobom. 

Reasumując - jeśli założyłeś/założyłaś właśnie nowy fanpage zanim zaprosisz do jego polubienia swoich znajomych zastanów się dobrze, którzy z nich będą wspierać Twoją działalność później. Jeśli Twoim biznesem jest pizzeria nie zapraszaj tych, o których wiesz, że nie lubią pizzy, jeśli jest to studio urody tylko dla pań, nie zapraszaj panów, jeśli jest to sklep mięsny nie zapraszaj wegetarian ;) 

Z drugiej strony jeśli otrzymujesz od swoich znajomych zaproszenie do polubienia ich nowego fanpage-a zastanów się dobrze, czy tematyka tego fanpage-a jest Ci bliska, czy będziesz korzystać z usług swojego znajomego i w jakikolwiek sposób wspierać później jego działalność. Jeśli tak - śmiało kliknij lubię to. Jeśli mimo wielkiej sympatii do swojego znajomego tematyka jego fanpage-a raczej nie leży w kręgu Twoich zainteresowań nie klikaj w "lubię to" bo bardziej mu zaszkodzisz niż pomożesz. Poinformuj go grzecznie o tym, dlaczego nie polubisz jego fanpage-a najlepiej wysyłając mu link do tego artykułu ;)

A jeśli zastanawiasz się jak dobrze zacząć działalność na Facebooku i od samego początku budować grupę odpowiednio dobranych fanów śledź naszego bloga - już wkrótce podpowiemy jak zrobić to poprawnie.